Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne – pozycja wierzyciela
Pozycja wierzyciela w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym
Ustawą z dnia 19 czerwca 2020 r. wprowadzono w życie nowy tryb postępowania restrukturyzacyjnego, tj. uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Przedsiębiorcy oraz doradcy restrukturyzacyjni z dużym entuzjazmem przyjęli wprowadzone zmiany. Umożliwiają one bowiem szybkie otwarcie postępowania i ochronę przed postępowaniem egzekucyjnym na czas 3 miesięcy. Właśnie możliwość samodzielnego otwarcia postępowania poprzez dokonanie obwieszczenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym jest z całą pewnością największą zaletą tej formy restrukturyzacji. Ma to duże znaczenie zwłaszcza w trudnym czasach gospodarczych walki ze skutkami COVID-19. Dotychczas, na otwarcie przez sąd restrukturyzacyjny nawet najprostszej restrukturyzacji – przyspieszonego postępowania układowego – należało czekać wiele tygodni. Prowadziło to często to dalszego pogłębiania stanu niewypłacalności, a nierzadko w ogóle niweczyło sens restrukturyzacji.
Za korzyściami płynącymi z szybkiej, uproszczonej restrukturyzacji, idą również wady. Część dłużników wykorzystuje nowy instrument restrukturyzacyjny wyłącznie po to, aby uniknąć postępowania egzekucyjnego albo – co gorsze – wyprowadzić majątek ze spółki w trakcie czterech miesięcy restrukturyzacji. Nie interesuje ich w zasadzie żadna prawdziwa restrukturyzacja, nie mają planu restrukturyzacyjnego ani propozycji układowych poprzedzonych głębszą, ekonomiczną analizą. Jedynym celem części dłużników jest gra na czas. Ze smutkiem należy przyjąć fakt, że nierzadko pomagają im w tym doświadczeni doradcy restrukturyzacyjny, którzy zamiast realnie ocenić możliwości restrukturyzacyjne dłużnika i odmówić świadczenia usług – pomagają im otwierać uproszczoną restrukturyzację kierując się w tym także swoim interesem majątkowym. Jest to rzecz jasna psucie rynku restrukturyzacyjnego, bowiem wierzyciele będący już teraz sceptycznie nastawieni do restrukturyzacji sądowych, szybko dojdą do przekonania, że jest to kolejna forma ucieczki dłużnika przed egzekucją.
W tym stanie rzeczy należy się zastanowić, jakie środki ochrony przysługują wierzycielom. Ustawodawca przewidział, że na wniosek wierzyciela sąd uchyla skutki dokonania obwieszczenia, jeżeli prowadzą one do pokrzywdzenia wierzycieli. W praktyce oznacza to, że każdy wierzyciel, który uzyskał informację o otwarciu uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego wobec dłużnika ma prawo złożyć do sądu wniosek o uchylenie skutków dokonania obwieszczenia, lecz musi wykazać, że prowadzi ono do pokrzywdzenia wierzycieli. Rozwiązanie to ma za zadanie zapobieżenie nadużyciom ze strony dłużników. Jest to jednak konstrukcja dość karkołomna. Wynika to przede wszystkim z tego, że wierzyciel – w przeciwieństwie do dłużnika – wniosek musi składać do sądu i oczekiwać na jego rozstrzygnięcie. W związku ze znacznymi zatorami w sądach powszechnych i wydziałach restrukturyzacyjnych nierzadko dochodzi do sytuacji, w których wniosek taki przepada wobec upływu czasu na zakończenie postępowanie restrukturyzacyjnego, a zatem w rzeczywistości – nigdy nie zostaje rozpoznany. Co więcej, wierzyciel musi wykazać, że otwarcie uproszczonej restrukturyzacji wobec dłużnika prowadzi do pokrzywdzenia wierzycieli. Udowodnienie tego może nierzadko nastręczać znacznych problemów. Niedoskonałość tego instrumentu ochrony wierzyciela powoduje, że wierzyciele zostają w zasadzie pozbawieni jakiegokolwiek prawa ochrony swoich interesów w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym. Pozostaje im czekać na upływ czterech miesięcy, wyniki głosowania i ewentualne zaskarżenie postanowienia sądu restrukturyzacyjnego o zatwierdzeniu układu.
Jesteś wierzycielem w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym i uważasz, że jest to wyłącznie ucieczka dłużnika przed egzekucja? Zachęcamy do kontaktu z kancelarią, która wspiera wierzycieli w walce z nieuczciwymi dłużnikami wykorzystującymi restrukturyzację sprzecznie z ideą, która przyświecała ustawodawcy.